Nagła śmierć łóżeczkowa, zespół nagłego zgonu niemowląt to nic innego jak SIDS, kiedy to malec zasypia i już się nie budzi. Z niewiadomych przyczyn podczas snu przestaje oddychać... Dlaczego tak się dzieje?
Czynniki ryzyka
Jak wynika z badań, najbardziej narażone na śmierć łóżeczkową są wcześniaki, dzieci matek, które paliły lub piły alkohol w ciąży, a także rodzeństwo dzieci, które zmarły na SIDS. Zaobserwowano, że występuje związek między nagłym zgonem u maluchów, których waga urodzeniowa jest mniejsza niż 2500 gramów, punktacja niższa niż 6 punktów oraz dzieci, u których diagnozuje się nawracające infekcje dróg oddechowych. Według statystyk wynika, że częściej na śmierć łóżeczkową zapadają chłopcy oraz niemowlęta pochodzące z ciąż mnogich. Lokalizacja nie ma większego znaczenia, choć SIDS pojawia się częściej u dzieci w krajach wysokorozwiniętych.
Dlaczego tak się dzieje?
Choć medycyna zrobiła ogromny postęp to jednak przyczyny nagłej śmierci łóżeczkowej nie są znane. Dlatego lekarze podejmując temat SIDS, o wiele częściej wymieniają zespół czynników, które mogą predysponować do jej wystąpienia niż o konkretnej przyczynie. Statystyki jasno pokazują, że śmierć łóżeczkowa częściej dotyka niemowląt mateko wieku niższym niż 19 lat oraz tych, które w czasie ciąży zmagały się z różnymi powikłaniami. Czynnikiem sprzyjającym jest również układanie malucha do snu na brzuszku oraz wcześniejsze poronienia.
Jak chronić?
Śmierć łóżeczkowa jest zmartwieniem wielu rodziców. Nie trudno się zatem dziwić, że poszukują oni sposobów, dzięki którym uchronią swoje dziecko przed nieoczekiwanym zgonem. I choć nie można w całości wykluczyć wystąpienia SIDS, niemniej jednak można zmniejszyć jego prawdopodobieństwo. Mówi się zatem o objawach poprzedzających, do których należy dłuższy okres snu maluszka, zwiększone pocenie, refluks, zmęczenie podczas jedzenia czy sinienie. Aby zatem uchronić niemowlę, należy układać je do snu na plecach. W ten sposób zmniejszymy ryzyko uduszenia się z powodu wciśnięcia buzi w materac. Nie zasypiajmy z nim w jednym łóżku, ani nie układajmy do spania z rodzeństwem.