W codziennej zabieganej rzeczywistości mamy coraz mniej czasu na prawidłowe zadbanie o potrzeby swojego organizmu. Okazjonalnie dochodzi do nas, że wypadałoby wprowadzić jakieś zmiany – z reguły podczas „ważnych” momentów w ciągu roku jak np. urodziny czy nowy rok. Tego rodzaju postanowienia chociaż motywowane dobrymi intencjami często zawodzą. Czemu? Ponieważ staramy się zrobić zbyt dużo na raz. Diety to nie wszystko Najczęstszym rozwiązaniem jest przejście na dietę. Jednak dieta diecie nie jest równa. W sieci bez większych problemów da się znaleźć jakiś rodzaj schematu żywieniowego, który będzie „gwarantował” utratę wagi. Pytanie czy będzie to zdrowe i bezpieczne spychane jest na margines – a to błąd. Bycie zdrowym nie znaczy ważyć mniej niż piórko. Każdy organizm posiada specyficzne potrzeby, których często zwyczajnie nie da się podciągnąć pod znaleziony gdzieś schemat żywieniowy.
Zamiast drastycznie zmieniać swoje życie z dnia na dzień, lepiej zacząć małymi krokami poruszać się do przodu ku lepszemu zdrowiu. Systematyczne wprowadzanie zdrowych nawyków jak np. zielona herbata zamiast kawy jest efektywniejsze niż wywracanie życie do góry nogami w ferworze „zdrowych” postanowień. Zielona herbata jest często marginalizowana, a jej efekty lecznicze pomijane na własny uszczerbek. Napój ten jest zalecany przez dietetyków jako dopełnienie wielu specjalistycznych diet. Zielona herbata reguluje trawienie, poprawia pracę serca, zapobiega rozwojowi szkodliwych komórek, oczyszcza organizm oraz poprawia jego ogólne funkcjonowanie. Jedna szklanka dziennie jest często w stanie przynieść więcej korzyści niż łykanie dużej ilości różnorodnych suplementów – a wszystko to naturalnie i bez chemii.
Dietetyk oraz plan ćwiczeń
Jeśli naprawdę zależy nam na poprawieniu swojego zdrowia, a nie tylko szybkim zgubieniu zbędnych kilogramów, lepiej podejść do sprawy kompleksowo. Zaczęcie od zielonej herbaty będzie punktem wyjścia. Następnie udanie się do dietetyka, który stworzy prawidłową oraz zdrową rozpiskę żywieniową pozwoli nam lepiej przygotować się do ćwiczeń. Ponieważ dieta bez ćwiczeń nie ma sensu. Nie chodzi tu oczywiście o „życie” na siłowni lub katowanie się w przerzucaniu ciężarków. Każdy nawet umiarkowany wysiłek fizyczny ma znaczenie, ale do tego potrzeba energii. Głodzenie się i trenowanie to najlepsza recepta na zrobienie sobie krzywdy. Na wszystko potrzeba odrobiny cierpliwości, ustalenie dobrego oraz dopracowanego planu działań pozwoli osiągnąć zamierzone efekty. Jeśli sami zaczniemy robić wszystko na raz to prawdopodobnie po krótkim czasie poddamy się stwierdzając, że cały „zdrowy tryb życia” nie jest dla nas – wystarczy zacząć powoli żeby wyprowadzić się z błędu.